Logo
28
10.2016

Model inny, niż lichwa – zamiast jałmużny. Cz. 2




 

Bezodsetkowa bankowość islamska jest modelem bankowości, który prędzej, czy później zaistnieje w zachodnich finansach na tyle mocno, że swoimi konkurencyjnymi rozwiązaniami wymusi zmiany w podejściu do klienta tradycyjnych europejskich i amerykańskich banków. Jeżeli nie, Zachód odda pola bogatszym, młodszym finansowym braciom spod znaku półksiężyca.

 

– Bis dat, qui cito dat – mawiał kilkadziesiąt lat przed narodzeniem Chrystusa rzymski pisarz Publiusz Syrus. W dosłownym tłumaczeniu oznacza to ‘kto szybko daje, dwa razy daje’ i trudno przypisać to przypadkowi, że ta sentencja nie zdobi żadnej z centrali największych zachodnich banków świata.

Podobną logikę stosował Mahomet, który oprócz przekazania swojemu ludowi dyktowanych – jak wierzą muzułmanie – przez archanioła Gabriela słów samego Boga, organizował również życie swojego plemienia, za co dzisiejsi wyznawcy Allaha są mu wdzięczni, z dumą pokazując zasady działania islamskiego systemu finansowego oraz jego obecności w każdej niemal społeczności opierającej swoją moralność i gospodarkę na koranicznych zakazach i nakazach.

poprzedniej części pisałem o tym, w jaki sposób banki islamskie kredytują przedsięwzięcia biznesowe pamiętając o zakazie lichwy. Lichwa bowiem w islamie jest zabroniona wprost. Nie można pożyczać pieniędzy i naliczać odsetek – bez względu na to, czy mówimy o kredycie wpierającym rozwój bogatej korporacji, czy niewielkiej pożyczce trafiającej do średniozamożnej, czy biednej rodziny.

Arabowie rozróżniają, podobnie jak Zachód, pojęcia kredytu i pożyczki. I podobnie, jak w zachodniej definicji, kredyt jest zwykle przyznawany celowo, na konkretną inwestycję, czy działalność. Pożyczka jest zaś taką formą finansowania, kiedy pożyczkodawca nie interesuje się i nie wnika, na co pożyczkobiorca wyda otrzymane właśnie pieniądze. Przynajmniej dopóki skrupulatnie je spłaci w terminie, na jaki obie strony się umówiły. Z zasady jednak banki islamskie nie odrzucają klientów, którzy w krajach kultury zachodniej nie spełnialiby zdolności kredytowych. Kryterium dochodowe rzadko stanowi o tym, czy proszący otrzyma pieniądze, jakich potrzebuje. Bank zdaje sobie sprawę z tego, że aby rodzina stanęła na nogi musi mieć pieniądze na edukację, na mieszkanie i zaspokojenie podstawowych potrzeb. Wszak żebrak nie dostanie pracy, w przeciwieństwie do człowieka w garniturze. Jeżeli więc pożyczkobiorca chce sobie kupić garnitur, jest to zakup jak najbardziej uzasadniony i trzeba go w tym wspierać. Pieniądze odda – podobnie silny, jak zakaz lichwy, jest w Koranie nakaz spłacania swoich długów wobec dobroczyńców.

Czytaj więcej ...

27
10.2016

Polacy nie są ryzykownymi klientami banków




Ponad 95% Polaków ma dobrą historię kredytową, która jest najważniejszym elementem analizy ryzyka kredytowego - powiedział podczas XI Kongresu Ryzyka Bankowego BIK w Warszawie dr Mariusz Cholewa, prezes Biura Informacji Kredytowej. Omawiał też eksperymenty z Big Data, czyli metodą legalnego gromadzenia i przetwarzania informacji z przeróżnych źródeł, nawet z portali społecznościowych. Korzystają z tego niektóre instytucje finansowe analizując ryzyko kredytowe.

Czytaj więcej ...

26
10.2016

Model inny, niż lichwa – moralność w finansach. Cz. 1




 

Wszędzie tam, gdzie pieniądz przestaje być towarem oraz podmiotem transakcji, społeczeństwa ewoluują w taki sposób, że bez nadmiernej czapy prawnej jednostka czuje się ważna i spełniona. A przede wszystkim jest – i nie ma co do tego wątpliwości – częścią własnej społeczności. Łatwiej jej więc dbać o to, aby owa społeczność rozwijała się i bogaciła. Brzmi jak utopia? Być może, ale to właśnie ‘bankowość inaczej’ i etyka jest odpowiedzią na pytanie o siłę zdobywającego Europę islamu oraz np. potęgę japońskiej gospodarki w obszarach, w których jeszcze wiek temu nie miała racji bytu.

Nie bez powodu Pokojowa Nagroda Nobla  trafia w 2006 roku do Muhammada Yunusa, twórcy Grameen Banku, udzielającego kredytów najbiedniejszym mieszkańcom krajów rozwijających się. Dzisiaj niemal trzy tysiące filii banku z powodzeniem funkcjonuje w 84 tys. miejscowościach Bangladeszu finansując pożyczkami niemal 10 mln rodzin. Każda z placówek banku finansuje swoją działalność wyłącznie z pozyskanych depozytów, podobnie jak z depozytów udziela kredytów swoim klientom. Od 20 lat bank osiąga co roku mniejszy, lub większy zysk rażąc oczy zachodnich bankierów wyjątkowo wysokim wskaźnikiem spłacanych kredytów. Warto wiedzieć, że bez komorników i windykatorów, bez ciśnienia i wpędzania w pętlę zadłużenia, instytucja Yunusa chwali się nieosiągalnym na zachodzie poziomem 98 proc. bezwzględnej spłacalności kredytów.

Można?

Yunus tworząc swoją instytucję (zauważoną przez Komitet Noblowski po ponad 20 latach istnienia na rynku) mocno opierał się na zapisanych w Koranie zasadach bankowości bezodsetkowej oraz kierował się wyłącznie interesem wspólnoty, w jakiej bank musi funkcjonować.

Pochylmy się zatem nad zasadami bankowości islamskiej porównując je do bankowości zachodniej, nastawionej na zysk i pomnażającej pieniądze na zasadzie kreacji długów. W części pierwszej pochylimy się nad dwoma złotymi zasadami riba oraz mudarabha.

Riba

To właśnie riba wyróżnia bankowość islamską (etyczną w rozumieniu muzułmanów, w przeciwieństwie do bankowości żydowskiej, która stała się kamieniem węgielnym dla bankowości zachodniej) od innych modeli zarządzania finansami w gospodarce.

Czytaj więcej ...

14
10.2016

Nie ufamy bankom, prabankom i doradcom finansowym, bo?




 

Bankom ufa mniej niż połowa Polaków. Jeszcze mniej rodaków ufa doradcom finansowym, a najmniej… firmom pożyczkowym. To nie są nasze domysły, to wyniki badań przeprowadzonych przez psychologa, profesor Dominikę Maison z Uniwersytetu Warszawskiego.

 

Bankom ufa 49% Polaków. Czy to dużo? Naszym zdaniem całkowita porażka, świadcząca o tym, że banki bardzo mocno pracowały na taki wynik. Zakładam, że wielu naszych czytelników będzie potrafiło podać dziesiątki przykładów na „uczciwość” banków, np. „uczciwe” kredyty frankowe, „uczciwe” polisolokaty i inne „uczciwe” produkty oraz bardzo, ale to bardzo „uczciwe” propozycje wszelkich ugód i udogodnień. A to dopiero początek wielkiego zaufania do rynku usług finansowych.

Doradcom finansowym ufa zaledwie 26% badanych. Ciekawe dlaczego? Jeśli znasz przykłady „uczciwych” firm doradczych, napisz do nas na kontakt@anuluj-dlug.pl.

 

 

I teraz najlepsze. Firmom pożyczkowym, czyli parabankom ufa aż… 10% Polaków. Celowo używamy słowa „aż” ponieważ w przypadku parabanków wspomniane 10% to i tak za dużo.

Czytaj więcej ...

12
09.2016

Rozmowa z windykatorem Alior Bank – reakcja banku na nagranie




 

2 września zaprezentowaliśmy rozmowę pracownika Alior Banku z klientem, delikatnie mówiąc nie bardzo regulaminową. Po tygodniu doczekaliśmy się reakcji banku.

 

Pani z Alior Banku zadzwoniła do klienta i niby przepraszała, ale klient nie był usatysfakcjonowany takim obrotem sprawy, zwłaszcza, że przeprosiny polegały na tym, że bank przeprosi, ale jednocześnie prosi o usunięcie nazwiska pracownika z tego nagrania.

- Ale dlaczego? - zapytał zdumiony klient. Przecież rozmowa miała miejsce, historii nie da się cofnąć, pan miał w nosie moje słowa...

- Ten pan już u nas nie pracuje i nie chcemy, żeby jego nazwisko kojarzone było z Alior Bankiem.

 

Aaaaaa, więc o to chodzi! O wizerunek banku, który ucierpiał bo klient śmiał tupnąć nogą!

Pani z banku wyraziła żal, że Alior Bank źle wypada w oczach klientów, a także troskę o pana byłego windykatora Alior Banku, który biedactwo może mieć teraz kłopot ze znalezieniem nowej pracy w branży. Prawie się wzruszyliśmy.

 

W związku z tym, że zarejestrowana przez klienta rozmowa z byłym już windykatorem Alior Banku ma walor edukacyjny, wychowawczy i prewencyjny, przypomnijmy posłuchajmy jej raz jeszcze: 

 

Czytaj więcej ...

11
09.2016

UWAGA!!! Złodzieje wysyłają fałszywe rachunki pocztą




 

Poczta Polska na swojej stronie internetowej informuje, że od jakiegoś czasu w skrzynkach na listy ludzie znajdują listy od oszustów podających się za Pocztę Polską i próbujących wyłudzić pieniądze.


- Otrzymujemy informacje od klientów w sprawie fałszywej korespondencji z wezwaniem do zapłaty od Centralnego Rejestru Radiokomunikacji i Telewizji – informują pocztowcy. - Ostrzegamy: taki podmiot nie istnieje. Jeśli otrzymasz podobny list, zignoruj go i nie dokonuj wpłaty na wskazane konto.

Czytaj więcej ...

31
08.2016

Kodeks Etyki Zawodowej Komornika Sądowego (tekst jednolity)




 

Warto przeczytać i zapamiętać, żeby nie dać sobie wmówić dyrdymałów

 

Załącznik do uchwały KRK nr 909/IV z dnia 08 lutego 2012 r.

 

Rozdział I


Przepisy ogólne


§ 1.
1. Zasady etyki zawodowej komornika sądowego wynikają z uniwersalnych norm etycznych oraz zasad etyki zawodowej prawników przyjętych w Unii Europejskiej i przystosowanych do zawodu komornika.
2. Godnośd zawodu komornika narusza postępowanie sprzeczne z dobrem wymiaru sprawiedliwości, poniżające go w opinii publicznej lub godzące w zaufanie do jego zawodu.
3. Zasady etyki zawodowej po części łączą się z odwołaniem do racji moralnych, a po części mają charakter normatywny i rodzą odpowiedzialnośd dyscyplinarną.
4. Komornik po powołaniu jest zobowiązany w czasie najbliższego walnego zgromadzenia izby komorniczej złożyd następujące przyrzeczenie:
„Oświadczam, że zapoznałem się z treścią Kodeksu Etyki Zawodowej Komornika Sądowego i uroczyście przyrzekam przestrzegać jego postanowienia”.

§ 2.
1. Organy samorządu komorniczego czuwają nad pozyskiwaniem do zawodu najlepszych i najbardziej doświadczonych prawników i utrzymywaniem przez komorników wysokich standardów moralnych oraz bronią środowisko przed atakami na jego godnośd i niezależnośd.
2. Organy samorządu komorniczego baczą by:
1) kandydaci spełniający warunki przewidziane w ustawie mieli równy i pozbawiony dyskryminacji dostęp do zawodu,
2) procedura podejmowania decyzji personalnych była wolna od nacisków i wcześniejszych uzgodnieo nieformalnych,
3) kandydaci nie zabiegali o protekcję kogokolwiek i nie czynili podobnych poniżających zabiegów.

§ 3.
Zasady „Kodeksu” obowiązują odpowiednio aplikantów, asesorów komorniczych i emerytowanych komorników.

§ 4.
1. Komornik odpowiada dyscyplinarnie za uchybienie etyce zawodowej podczas działalności zawodowej, publicznej, a także w życiu prywatnym, w doborze otoczenia i stosunków towarzyskich.
2. Uchybienie wzorcom etycznym godnym naśladowania stanowi naruszenie powagi i godności urzędu, za które komornik odpowiada dyscyplinarnie na podstawie art. 71 ustawy o komornikach sądowych i egzekucji.
3. Komornik obwiniony nie może uchylad się przed postępowaniem dyscyplinarnym, a także dążyd do uzyskania korzystnego dla siebie rozstrzygnięcia inną drogą niż w sposób zgodny z prawem i etyką.

§ 5.
1. Każdy Komornik obowiązany jest współdziaład w strzeżeniu powagi i godności zawodu, bronid jego tożsamości i właściwego mu systemu przekonao. Jest uprawniony do zwrócenia w taktownej formie uwagi koledze i pracownikowi naruszającemu zasady etyki zawodowej; przy drastycznym naruszeniu zasad etycznych winien wystąpid o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.
2. Komornik powinien unikad serwilizmu w kontaktach z osobami, którym jest służbowo czy też funkcyjnie podległy, a jednocześnie arogancji i nieposzanowania godności jego podwładnych i stron podejmowanych czynności.
3. Komornik nie może publicznie komentowad czynności przeprowadzanych przez innego komornika, i winien dbad by nie czynił tego nikt z jego personelu.
4. Tylko rady izb komorniczych oraz Krajowa Rada Komornicza upoważnione są do informowania w prasie i innych środkach masowego przekazu lub w innej formie o działalności zawodowej komornika.

§ 6.
W czasie wykonywania czynności zawodowych komornik podlega tylko ustawom, orzeczeniom sądowym, prezesowi sądu rejonowego przy którym działa i zasadom etyki zawodowej.

§ 7.
1. Komornik powinien wykonywad czynności zawodowe według najlepszej woli i wiedzy, z należytą uczciwością i bezstronnością, rzetelnością i sprawnością.
2. Komornik winien pogłębiad swoją wiedzę zawodową, w szczególności poprzez uczestnictwo w szkoleniach i seminariach.

Czytaj więcej ...

30
08.2016

Bunt urzędników, czyli motywy i reminiscencje Skandalu PESEL




 

Skandal PESEL, czyli wyprowadzenie przez komorników sądowych pełnych danych milionów Polaków z bazy PESELNET, w tym danych wszystkich członków ich najbliższych rodzin, była do przewidzenia. Co więcej – była kwestią czasu. Oczywiście żadne dane nie wyciekły – podkreślają prokuratorzy i urzędnicy. Dlaczego? Bo komornicy wyprowadzali miliony rekordów z bazy PESELNET najzupełniej legalnie! Inna sprawa, po co im te dane w takich ilościach były? To, o czym nie mówią prokuratura i ABW, to złote żniwa na rynku wierzytelności, w tym także list dłużników typu BIK i BIG, jakie właśnie się odbywają. Okradane są właśnie miliony ludzi, którzy nie dostrzegli subtelnej intrygi uknutej przy okazji Skandalu PESEL. Ale dostrzegą. Za rok, dwa, trzy, kiedy ich wydrenowane przez system kieszenie okażą się zupełnie puste.

Do sprawdzenia pierwszego, drugiego i trzeciego dna afery PESEL wystarczy użycie trzech reguł.

Pierwsza to Brzytwa Ockhama, narzędzie stosowane w nauce i przez rozsądnych śledczych – nazywana również zasadą ekonomii myślenia. W telegraficznym skrócie używając jej należy dążyć do prostoty, wybierając takie wyjaśnienia, które opierają się na jak najmniejszej liczbie założeń i pojęć.

Dwie kolejne reguły to podstawy zarządzania projektami – tymi biznesowymi oraz projektami informatycznymi. Reguła KISS, czyli Keep It Simple, Stupid (nie komplikuj, głupcze) to doskonałe narzędzie do rozwijania nawet najdroższych projektów w biznesie, w którym właścicielowi projektu zależy na ograniczeniu marnowania zasobów. Druga – BUZI (bez udziwnionych zapisów, idioto) – to metoda na co dzień stosowana przez informatyków i programistów, którzy z konieczności muszą dbać o prostotę i eliminowanie powtórzeń w swoich pracach.

 

FAKTY: Komornicy

Doprawdy trudno przypisać przypadkowi, że w języku polskim, ani w żadnej gwarze w Polsce nie powstało określenie ‘uczciwy, jak komornik’.

Komornicy to grupa prawników, która przez dekady budowała swoje bogactwo na szczególnym umocowaniu w polskim systemie prawnym. Trudno znaleźć obszar, w którym komornicy sądowi działali w sposób nie budzący wątpliwości prawnych. Nie można znaleźć obszaru, w którym moralnie takich wątpliwości nie budziliby w ogóle.

Wobec nielicznych odbyły się procesy sądowe, podczas których udowodniono im celowe i świadome łamanie obowiązującego prawa, nagminne przekraczanie uprawnień, na kradzieży mienia kończąc.

Oto kilka prostych mechanizmów: komornik przejmował majątek dłużnika, rzekomego dłużnika, lub rodziny dłużnika, albo po prostu jego sąsiada. Wystawiał ów majątek na licytację, często za zaniżoną cenę, po to by majątek ów (mieszkanie, samochód, ciągnik) mógł kupić ktoś znajomy. Z wdzięczności znajomy dzielił się pewnie z komornikiem tym, co na zakupie zaoszczędził, ale to miało drugorzędne znaczenie, bo komornik i tak na swoje wychodził. W końcu im więcej postępowań prowadził, tym więcej na nich zarabiał. W pierwszej kolejności zabezpieczał bowiem przede wszystkim koszty postępowań komorniczych. A dług, na który czekał wierzyciel? Bywało, że ten nie dostawał nic, bo wydrenowany kosztami komornika dłużnik nie był w stanie wysupłać choćby grosza.

Komornicy od dekad za nic mieli przepisy o ochronie dłużnika. Byli i wciąż jeszcze bywają bezkarni bo wiedzą, że mogą sobie na to pozwolić. Z zakładów pracy odbierają połowę wynagrodzenia dłużnika (tylko tyle im wolno), po to, żeby resztę ściągnąć z rachunku bankowego, zostawiając delikwenta bez środków do życia. Co bardziej obrotni biorą kredyty w rachunkach dłużników. Tak! Zadłużają dłużnika! Też niezgodnie z prawem, ale kogo to obchodzi...

Majątki komorników rosły w zastraszającym tempie oni sami zaś działali coraz bardziej bezczelnie i bezkarnie. Według – prostych, przyznacie – mechanizmów. Do czasu pierwszych przegranych spraw sądowych, prowadzonych przez kancelarię mec. Lecha Obary z Olsztyna oraz gigantycznej akcji internetowej kancelarii Anuluj Dług, która uderzyła w oszustwa na długach, windykacji i egzekucjach komorniczych, masowym wsparciem dla obywateli.

Komornikami zainteresował się parlament i rząd, skrupulatnie zmieniając zasady pracy i wynagradzania komorników. Groźba zamiany mercedesów i maybachów na daewoo i fiata zmusiła kancelarie komornicze do szukania strategicznego sojusznika. Naturalnym wydawały się firmy windykacyjne.

 

FAKTY: Windykatorzy

W przeciwieństwie do komorników firmy windykacyjne mają nad Wisłą nieco trudniej. Nie mogą wejść do domu dłużnika, prawdę mówiąc nie mogą nawet żądać od niego jego danych, chyba że ten dobrowolnie je poda, bądź kupią je razem z długiem od banku, firmy pożyczkowej, skądkolwiek.

Niestety dla ofiar przestępstw lecz na szczęście dla siebie, firmy windykacyjne nauczyły się sprawnie poruszać w elektronicznym postępowaniu upominawczym, czyli e-Sądzie, gdzie składają miliony pozwów, bywa że również w sprawie długów, które nie istnieją. Sąd zasądza nieistniejący dług nawet nie badając sprawy, a nieświadomy rzekomy dłużnik dowiaduje się o wszystkim dopiero, kiedy konto zajmuje mu komornik. Bo ten obszar jest częścią wielkiego biznesu, biocenozy finansowej, w którym windykatorzy i komornicy żyją wzajemnie się odżywając. Taka, powiedzmy, protokooperacja. Współpraca ta bowiem odbywa się już na poziomie komornika i windykatora. Oto znakomita część komorników w ramach tej współpracy wysyła do dłużników pisma na oficjalnym papierze firmowym z wezwaniem do zapłaty długu firmie windykacyjnej. Z pominięciem sądu i postępowania, w którym ewentualny dłużnik mógłby dochodzić swoich praw. Tu kluczowa jest pieczęć kancelarii komorniczej, koperta oraz nazwisko komornika.

Metoda jest skuteczna – działa prawie na każdego. Prawie.

Czytaj więcej ...

26
08.2016

Komornicy kradli dane z bazy PESEL?




Co powiedziałbyś gdyby się okazało, że za kradzież Twojej tożsamości odpowiada... komornik? Co powiedziałbyś gdyby ten sam komornik, który okradł Cię z tożsamości prowadził egzekucję kredytu zaciągniętego przez złodzieja na Twoje skradzione dane osobowe? Niemożliwe?

25 sierpnia prokuratorzy z Warszawskiej Prokuratury Okręgowej weszli do pięciu kancelarii komorniczych pod zarzutem wycieku danych z bazy PESEL – czytamy w artykule Pawła Pietkuna pt: „ABW zajmuje komputery komorników”. Śledczych zawiadomili urzędnicy Ministerstwa Cyfryzacji, których zastanowiła gigantyczna liczba zapytań, wysyłana do systemu PESEL także w nocy. Jedna z pięciu kancelarii komorniczych wysłała prawie 2 miliony zapytań i pozyskała w ten sposób dane aż 800 tysięcy osób! ABW zabezpieczyła komputery i nośniki danych, a w sprawie prowadzone jest śledztwo. Nie wykluczono, że chodziło o handel danymi, a proceder był zainicjowany i przeprowadzony przez… hakerów.

Czytaj więcej ...

23
08.2016

UWAGA!!! Fałszywe ogłoszenia o sprzedaży ruchomości przez oszustów podszywających się pod komorników




 

Na OLX pojawiają się ostatnio ogłoszenia o rzekomej sprzedaży przez komorników sądowych ruchomości po okazyjnych cenach. To ściema! 

- Podejmowane działania stanowią podszywanie się pod organy egzekucyjne i mają na celu doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem przez osoby zainteresowane korzystnym nabyciem rzeczy w Internecie – ostrzega Krajowa Rada Komornicza (KRK).


Komornicy ostrzegają także by zachować ograniczone zaufanie wobec wszelkich ogłoszeń o rzekomych licytacjach komorniczych bądź sprzedaży ruchomości „poza licytacją”, które zamieszczone są w Internecie poza oficjalnym portalem licytacyjnym Krajowej Rady Komorniczejwww.licytacje.komornik.pl. Pod żadnym pozorem nie należy wpłacać żadnych pieniędzy na wskazywany przez oszusta podającego się za komornika numer rachunku bankowego, co – tak zazwyczaj oszuści piszą w ogłoszeniu – ma zapewnić „kupującemu” (a tak naprawdę ofierze przestępstwa) pierwszeństwo nabycia rzeczy.


Jeśli znalazłeś takie ogłoszenie, zrób zrzut ekranu i prześlij do nas – media@anuluj-dlug.pl

 

Każde takie ogłoszenie najlepiej jest natychmiast zgłosić. Jeśli nie chcesz robić tego sam, powiadom www.Anuluj-Dług.pl mailem na media@anuluj-dlug.pl. My zawiadomimy policję, nas będą przesłuchiwać nie Ciebie.

 

 



16
08.2016

Wielka kumulacja… czyli zbieg egzekucji




 

Pewnego dnia dostajesz pocztą list, a w nim zawiadomienie o zajęciu egzekucyjnym. Od komornika, rzecz jasna. Grunt ucieka ci spod nóg, niebo wali się na głowę, ale dajesz radę, ciągniesz jakoś. Tymczasem przychodzi drugie zajęcie komornicze, od innego komornika i trzecie, a potem czwarte. Pomijam już, że w znakomitej części takich niespodzianek chodzi o jeden i ten sam dług, rzekomy zazwyczaj, który został sprzedany do więcej niż jednej firmy windykacyjnej, a te przy pomocy e-Sądu zalegalizowały złodziejski proceder. Coś z tym fantem trzeba zrobić bo żyć z Wielką Kumulacją na karku jest dość trudno.

 

 

Zbieg egzekucji następuje wtedy, gdy w stosunku do tej samej rzeczy lub  tego samego prawa  skierowana zostaje więcej niż jedna egzekucja sądowa lub administracyjna, lub obie na raz. Słowem, kiedy na jednej pensji chce usiąść więcej niż jeden komornik. Co istotne nie można mówić o zbiegu egzekucji administracyjnej z zabezpieczeniem sądowym lub egzekucji sądowej z zabezpieczeniem administracyjnym. Wyjątek stanowią rzeczy będące przedmiotem zabezpieczenia i ulegające szybkiemu zepsuciu. W takiej sytuacji możliwość sprzedania ww. przedmiotu zabezpieczenia musi nastąpić niezwłocznie.

 

Zbieg egzekucji sądowej i administracyjnej

 

Po nowelizacji KPC (już wkrótce, od 8 września 2016 r.)  nie będzie już obowiązku, jak to się dzieje obecnie, przesyłania akt sprawy do właściwego sądu rejonowego w celu rozstrzygnięcia który organ będzie właściwy do dalszego prowadzenia sprawy: administracyjny czy sądowy. Rozstrzygnięcie co do tego kto będzie dalej prowadził egzekucję następuję po spełnieniu któreś z trzech następujących przesłanek:

 

  • Pierwszeństwo zajęcia ma ten sądowy lub administracyjny organ, który jako pierwszy dokonał zajęcia - w tym przypadku chodzi o rzeczywisty moment zajęcia wierzytelności. Problem pojawi się w sytuacji, gdy oba organy dokonały czynności zabezpieczających w tym samym dniu.
  • Jeśli nie można jednoznacznie rozstrzygnąć, który organ jako pierwszy dokonał zajęcia to do łącznego prowadzenia egzekucji zostanie wybrany ten organ, który dokonał zajęcia na poczet wierzytelności w wyższej kwocie.

 

Ale są wyjątki od tego. Przewiduje je kodeks postępowania cywilnego:

 

  1. W sytuacji administracyjnego zbiegu egzekucji, który jest prowadzony na podstawie tytułu wykonawczego państwa członkowskiego Unii Europejskiej albo zagranicznego tytułu wykonawczego i egzekucji sądowej co do tej samej rzeczy albo prawa – egzekucje prowadzi łącznie administracyjny organ egzekucyjny.
  2. W przypadku dalszych zbiegów egzekucji sądowej i administracyjnej co do tej samej rzeczy albo prawa administracyjne działania egzekucyjne przejmuje sądowy organ egzekucyjny i będzie on zobowiązany do prowadzenia egzekucji w wyniku pierwszego zbiegu egzekucji.

 

Po 8 września nastąpi jednak zmiana, bardzo istotna. - zgodnie z treścią art. 773 § 3 zbieg egzekucji nie wstrzyma czynności egzekucyjnych.

 

Czytaj więcej ...

03
08.2016

Sukces ma wielu ojców...




 

 

26 lipca 2016 roku prezydent Duda podpisał ustawę zmieniającą Kodeks rodzinny i opiekuńczy i inne ustawy.


Nowa regulacja prawna mówi o tym, że świadczenie wychowawcze i dodatek w wysokości świadczenia wychowawczego nie wpływają na zakres obowiązku alimentacyjnego! To istotnie, ponieważ zdarzały się już Polsce wyroki obniżające wnioskowaną kwotę alimentów ze względu na 500+. Skandaliczne interpretacje sędziów zauważył minister sprawiedliwości. Na szczęście. I to jest ta dobra wiadomość.

Ciąg dalszy dobrej wiadomości to wyłączenie tych i innych świadczeń niepodlegających egzekucji na podstawie art. 833 § 6 i 7 Kodeksu postępowania cywilnego spod egzekucji prowadzonej z rachunku bankowego, czy to o co walczyliśmy od początku roku https://anuluj-dlug.pl/blog/post/anuluj-dlugpl-przedlozyl-rzadowi-projekt-jak-uchronic-srodki-z-programu-500-przed-zakusami-windykatorow-komornikow-i-banksterow I tu jest właśnie zła wiadomość. Samo rozwiązanie jest doskonałe, ale autorami tego rozwiązania są prawnicy Anuluj-Dług.pl, nie komornicy - sukces ma wielu ojsów, a porażka jest sierotą.

Przypomnę tylko, że komornicy ogarnęli się dopiero 5 kwietnia. Wówczas wydali uchwałę, na mocy której nie zajmowali kwot z 500+ https://anuluj-dlug.pl/blog/post/komornik-nie-moze-zajac-500. Żeby być uczciwą dodać jednak muszę, że nadgorliwością wykazali się… bankowcy przekazując pieniądze z 500+ do komornika https://anuluj-dlug.pl/blog/post/500-czyli-rzad-dal-komornik-zabral-ale-o-co-chodzi, a komornik pieniądze oddał.  

Czytaj więcej ...

28
07.2016

Piramida spłacalności czy piramidalna wtopa?




 

Analiza Biura Informacji Kredytowej (BIK) dowodzi, że w momencie pojawienia się problemów finansowych, gospodarstwa domowe posiadające czynne zobowiązania kredytowe w pierwszej kolejności opóźniają się ze spłacaniem limitów debetowych i kredytów gotówkowych, a najlepiej spłacany jest kredyt mieszkaniowy. Przyczyna tego stanu rzeczy tkwi prawdopodobnie w tym, że kredytobiorcy przedkładają zobowiązanie długoterminowe, służące sfinansowaniu potrzeb mieszkaniowych nad innymi kredytami, wykorzystywanymi zazwyczaj do finansowania bieżących potrzeb konsumpcyjnych.

 

Też mi odkrycie. Pamiętam taką historię sprzed lat, kiedy do pewnego mężczyzny zadzwoniła pani z gazowni z pytaniem kiedy zapłaci dwa zaległe rachunki bo lada moment zostanie wystawiony trzeci. Mężczyzna z wielką uprzejmością odparł:

- Szanowna pani, co miesiąc wrzucam wszystkie rachunki do bębna prali, pełniącej wówczas rolę maszyny losującej. Owszem, w tym i w poprzednim miesiącu gazownia nie miała szczęścia, ale nadesłanie kolejnego rachunku do zapłacenia zwiększy państwa szansę na wygraną w najbliższym losowaniu.

Cóż, życie niekiedy zmusza nas do wyborów, również tych, które rachunki zapłacić o czasie, a z którymi czekać. Podłoże takich problemów bywa bardzo różne, ale tym razem nie będę się rozwodzić na temat przyczyn kataklizmów finansowych w budżetach domowych.

 

 

Mono czy multi?

 

Ponad 15 milionów Polaków (15,1 mln) posiada 27 mln czynnych rachunków kredytowych. 54% polskich kredytobiorców jest monoproduktowych (brzydkie słowo, ale z upodobaniem stosowane przez ludzi z branży finansowej), czyli są to osoby, które mają obecnie tylko jeden produkt kredytowy. Saldo do spłaty jakie posiada ta grupa klientów to 147 mld zł (26% łącznego salda do spłaty wszystkich polskich kredytobiorców). Klientów, którzy równocześnie korzystają z więcej niż jednego rodzaju produktu jest 6,9 mln (46%) i mają do spłaty zobowiązania o wartości 408,8 mld złotych.

Osób, które posiadają łącznie (multiproduktowcy) kredyty konsumpcyjne, mieszkaniowe, karty kredytowe i limity kredytowe jest znacznie mniej – obecnie 768,25 tys.

 

Piramida spłacalności

 

BIK przeanalizował grupę 676 tys. kredytobiorców, która na 1 stycznia 2015 r. korzystała z czterech lub pięciu rodzajów produktów kredytowych (kredyt gotówkowy, kredyt ratalny, kredyt mieszkaniowy, karta kredytowa, limit odnawialny w koncie) i nie posiadała opóźnienia na żadnym z rachunków kredytowych na dzień 1 stycznia 2015 r. Badana grupa kredytobiorców stanowiła łącznie ok. 4,4% wszystkich kredytobiorców posiadających czynny produkt kredytowy w tym okresie. Wszystkich kredytobiorców, którzy 1 stycznia 2015r. mieli cztery lub pięć różnych produktów kredytowych było 777,34 tys. osób (5,1% wszystkich kredytobiorców).

 

W ciągu całego 2015 r. u 9,6% z objętych analizą kredytobiorców (65 tys.) wystąpiło opóźnienie powyżej 90 dni w spłacie jednego z posiadanych produktów kredytowych. Kredytobiorcy ci z uwagi na posiadanie wielu produktów kredytowych i konieczność ich spłaty charakteryzują się ponad przeciętnym ryzykiem kredytowym. BIK zaobserwował ponadto, że istnieje swego rodzaju piramida spłacalności, czyli trend wskazujący rodzaj produktu kredytowego, na którym występuje pierwsze opóźnienie w przypadku pojawienia się problemów finansowych.

 

 

W przypadku 1/3 kredytobiorców objętych analizą, pierwsze opóźnienie powyżej 90 dni w spłacie zobowiązania w ciągu 2015 r. wystąpiło w limicie debetowym, a dla 1/5 badanej grupy kredytobiorców pierwsze opóźnienie dotyczyło kredytu gotówkowego. Eksperci BIK uważają oba te produkty kredytowe jako pierwsze „ofiary” problemów finansowych, jakie pojawiają się w gospodarstwie domowym, bo oba wykorzystywane są do finansowania bieżących potrzeb konsumpcyjnych gospodarstwa domowego. Ale eksperci BIK widzą jedynie rubryki w excelu i nie widzą człowieka, ofiarą nie może być PRODUKT KREDYTOWY, ofiarą może być jedynie człowiek – ten czy inny, ale człowiek a nie produkt.

Czytaj więcej ...

23
07.2016

Od lipca łatwiej obudzić „śpiocha”




 

1 lipca weszła w życie nowelizacja prawa bankowego i Ustawy o SKOK w zakresie tzw. śpiochów, czyli „uśpionych” rachunków, które wciąż są, trwają, mają jakieś saldo, ale ich właściciele zapomnieli o nich lub… zmarli.

Krajowa Izba Rozliczeniowa (KIR) na potrzeby budzenia „śpiochów” uruchomiła Centralną informację, która pozwoli dowiedzieć się, czy w jakimś banku lub SKOK-u znajdują się pieniądze, do których zapominalscy lub spadkobiercy mają prawo.

Dotychczas zapominalscy i spadkobiercy musieli poszukiwać rachunków na własną rękę w każdym banku i SKOK-u z osobna, czyli musieli składać zapytania w placówkach banku lub SKOK-u. Centralna informacja ma ten proces usprawnić.

 

Kiedy rachunek „śpi”?

Rachunki „uśpione” to po prostu rachunki osób zmarłych, o których nie wiedzieli spadkobiercy. To także rachunki należące niegdyś do zmarłych, których spadkobierców nie udało się dotychczas odnaleźć. Rachunki „uśpione” to w końcu rachunki zapominalskich, czy otwarte kiedyś i zapomniane niczym norki wiewiórek z orzeszkami na „czarną” godzinę.

Dzięki zmianom w prawie, „śpiochy” odnajdą – miejmy nadzieję – starych lub nowych właścicieli, czyli spadkobierców zmarłych posiadaczy rachunków.

Trudna ścieżka spadkobiercy

Grzebać w Centralnej Informacji nie można jednak bezkarnie, bez powodu, bez sensu. Aby uzyskać informację o oszczędnościach zgromadzonych przez zmarłego na przeróżnych być może kontach w kilku, lub nawet w kilkunastu bankach czy SKOK-ach, należy oczywiście dysponować prawomocnym postanowieniem sądu, które potwierdza prawo do nabycia spadku lub aktem notarialnym poświadczającym dziedziczenie. Jest to podstawowy warunek uruchomienia procesu poszukiwania.

Dla spadkobiercy to żadna nowość, taki dokument to zwykła formalność. Z takim dokumentem można obecnie dość precyzyjnie ustalić czy i jakie (z jakim saldem) istnieją rachunku wchodzące w skład masy spadkowej. Kiedyś nie było to takie proste. Aby zdobyć taką wiedzę, należało zwrócić się z indywidualnym zapytaniem o rachunek danej osoby do każdego banku lub SKOK-u osobno.

– Mając na uwadze fakt, że w naszym kraju działa obecnie blisko 40 banków komercyjnych, ponad 560 spółdzielczych i ok. 50 SKOK-ów, proces ten był bardzo czasochłonny, co zniechęcało wiele osób do poszukiwań – mówi Maja Markiewicz, dyrektor Linii biznesowej usługi Ognivo w KIR.  

 

Czytaj więcej ...

22
07.2016

Zobowiązania solidarne dłużników




 

Zakładając, że stroną umowy transakcji bądź innego zobowiązania świadczenia jest więcej niż jeden podmiot, solidarność dłużników jest określona w kodeksie cywilnym jako zobowiązanie, za które odpowiada każdy z wielu dłużników indywidualnie (solidarność bierna). Natomiast, po drugiej  stronie, każdy z wierzycieli jest uprawniony, aby odebrać spełnione świadczenie (solidarność czynna). Ważnym czynnikiem, który przesądza o tym czy zobowiązanie jest solidarne jest ustawa bądź wola strony (np. na podstawie umowy).

 

Zdecydowanie uprzywilejowaną pozycję ma wierzyciel, który ma prawo swobodnie decydować, do którego z wielu wierzycieli zwróci się o spełnienie świadczenia. Żaden z przepisów prawa nie określa kryterium wyboru dłużnika w przypadku, gdy jest ich kilku. Nie są przypisane też żadne normy postępowania czy wierzytelność ma zaspokoić każdy z osoba, czy też wszyscy razem. Sąd Apelacyjny w Łodzi, w wyroku z dnia 10 wrześnie 2015 r (I Aca 337/15) stwierdził, że: Do decyzji wierzyciela należy czy żądać spełnienia części czy całości świadczenia od każdego dłużnika z osobna, czy całości od jednego. Obowiązki dłużników solidarnych trwają do całkowitego spełnienia świadczenia wynikającego z istniejącego tytułu wykonawczego.” W takim kontekście prawnym zdecydowanie przeważa pogląd, że wierzyciel znajduje się na pozycji uprzywilejowanej. Taki stan rzeczy jest gwarancją dla wierzyciela do zaspokojenia swojego roszczenia. Może on wybrać spośród dłużników taką osobę, która najlepiej rokuje, by uzyskać zwrot zaciągniętego zobowiązania. Ważne jest przy tym, że nawet spłacenie części długu przez jednego z dłużników nie zwalnia go z odpowiedzialności za resztę długu wobec wierzyciela. Dopiero całkowite zaspokojenie zobowiązania zwalnia bowiem wszystkich dłużników. Warto zwrócić uwagę na art. 373 kodeksu cywilnego, który stanowi, że „Zwolnienie z długu lub zrzeczenie się solidarności przez wierzyciela względem jednego z dłużników solidarnych nie ma skutku względem współdłużników”. Oznacza to, że zobowiązanie nie wygasa i nadal obowiązuje w stosunku do pozostałych dłużników. Należy podkreślić, że zwolnienie z długu lub zrzeczenie się solidarności przez wierzyciela względem jednego z dłużników solidarnych nie ma wpływu na roszczenia regresowe pomiędzy współdłużnikami.

Czytaj więcej ...

21
07.2016

Złe długi przytłaczają gospodarkę Europy




 

Bilion euro złych długów przedsiębiorstw i gospodarstw domowych w Europie to za dużo, żeby sektor bankowy mógł odzyskać rentowność i efektywnie zasilać gospodarkę. Banki chcą te długi sprzedać, ale brak popytu na wierzytelności. Czeka nas dyskusja jak przeprowadzić w Europie wielkie oddłużenie.

 

– W większości państw długi niespłacalne są za wysokie (…) Czekamy aż ktoś położy portfel na stół – mówił Stefan Ingves, prezes Banku Szwecji i szef Bazylejskiego Komitetu Nadzoru Bankowego podczas VI Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.

Eksperci Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW)obliczyli, że na koniec 2014 roku złe kredyty (non-performing loans – NPL) w portfelach banków Unii miały wartość jeden bilion euro, czyli ok. 9 proc. jej PKB. W samej strefie euro to 932 mld euro, czyli 9,3 proc. jej PKB z 2014 roku. To równocześnie dwa razy więcej niż pięć lat wcześniej.

 

 

Skala złych kredytów w bankach europejskich została ujawniona dopiero po przeprowadzeniu kompleksowej oceny ich bilansów przez Europejski Bank Centralny w końcu 2014 roku. Okazało się, że złych kredytów dla niefinansowego sektora prywatnego jest o jedną trzecią więcej, niż banki przyznawały wcześniej.

Różnice w poszczególnych krajach są ogromne, bo w bankach cypryjskich zepsuty jest co drugi kredyt, w bankach greckich NPL stanowią 43 proc., a na przykład w Szwecji tylko nieco ponad 1 proc. Jeśli chodzi o portfele poszczególnych banków, to sytuacja też jest bardzo różna. W 16 instytucjach ze strefy euro wskaźnik NPL przekracza 30 proc.

Przypomnijmy, że według danych Komisji Nadzoru Finansowego na koniec 2015 roku w polskich bankach wskaźnik ten wynosił 7,5 proc. w przypadku złych kredytów dla sektora niefinansowego. Polska jest więc nieco powyżej stawki, gdyż według danych Parlamentu Europejskiego średnie NPL w krajach Unii stanowiły na koniec września 2015 roku 5,9 proc. portfeli.

Polska zawdzięcza silny spadek NPL, zwłaszcza w segmencie kredytów konsumenckich, sprzedaży portfeli przez banki. Według szacunków KPMG w 2015 roku banki sprzedały kredyty warte 15 mld zł, co oznacza wzrost o 55 proc. w ciągu dwóch lat.

Grupa Kruk, największy polski windykator podaje, że w ubiegłym roku kupiła wierzytelności o wartości nominalnej 4,9 mld zł za 489,3 mln zł, z czego ponad połowę w Polsce. Na tej podstawie można wnioskować, że polskie wierzytelności wyceniane są na ok. 10 proc. ich nominalnej wartości. W 2014 roku Kruk płacił średnio 15 proc. wartości nominalnej.

Nie wszędzie jednak wierzytelności nieregularne tanieją. Większość danych o transakcjach jest wprawdzie poufna, ale z cytowanego raportu KPMG wynika, że ok. 8 mld euro złych kredytów z włoskich banków kontrahenci kupili za 1,9 mld euro, czyli za blisko jedną czwartą wartości.

 

Stefan Ingves, prezes Banku Szwecji i szef Bazylejskiego Komitetu Nadzoru Bankowego. (Fot. EKF2016)

– Brak chęci radzenia sobie z NPL wynika z tego, że ludzie nie chcą przyjąć do świadomości, iż coś, co było warte 100, teraz warte jest 50. Koszt już jest wliczony w systemie, ale nikt nie chce za to zapłacić – mówił Stefan Ingves.

Czytaj więcej ...

13
07.2016

Rachunek za… wytrzeźwiałkę




O izbie wytrzeźwień, czyli najdroższym jednogwiazdkowym hotelu krążą tysiące anegdot. Krążą też – po rynku – tysiące nieopłaconych rachunków za pobyt na wytrzeźwiałce. Bo trzeba przypomnieć, że doba hotelowa na izbie kosztuje nie więcej niż – bagatela - 299,98 zł.

 

Patrol policji przywiózł do izby wytrzeźwień trzech gości po spożyciu. Niestety, na izbie wolne było tylko jedno miejsce. Pielęgniarze postanowili więc przeprowadzić test, mający wykazać, który z nich jest najbardziej potrzebujący. Postawili krzesło na środku sali, wprowadzili pierwszego i pytają?
- Ile widzisz krzeseł?
- Dwa - odpowiada po krótkim namyśle gość pierwszy.
Wprowadzają drugiego i pytają:
- Ile widzisz krzeseł?
- Cztery – strzela bez zastanowienia gość drugi.
- Ile widzisz krzeseł? – pytają w końcu gościa trzeciego.
- To zależy w którym rzędzie?

 

Co to ta izba?

Izba wytrzeźwień to placówka – jakkolwiek głupio to brzmi – zdrowotna. Pierwsze wytrzeźwiałki powstały w 1956 roku i początkowo znajdowały się niemal w każdym mieście, czasem również w większych wioskach – taka była potrzeba chwili. Ale po 1989 roku przeszły na utrzymanie samorządów i – wcale nie dlatego, że nagle Polacy przestali pić – znakomita większość izb zniknęła z mapy kraju. Obecnie te najdroższe hotele jednogwiazdkowe w Polsce można spotkać jedynie w większych miastach. Izby mają wspierać działania służb porządkowych w zakresie sprawowania nadzoru nad osobami w stanie nietrzeźwości. I umówmy się, że wspierają.

 

Kto i za co?

Na izbę nie trafia się za nic – teoretycznie, bo policjantom i strażnikom zdarzało się już dowozić na izbę chorych na cukrzycę lub z udarem bo „zachowywali się jak pijani”, ale o tym opowiemy innym razem.

Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi przewiduje, że do izby wytrzeźwień dowozi się osoby w stanie nietrzeźwości, a do zadań izb należy m.in.:

- udzielanie osobom w stanie nietrzeźwości świadczeń higienicznych i sanitarnych

- udzielanie osobom w stanie nietrzeźwości pierwszej pomocy sanitarnej w nagłych przypadkach

- przyjmowanie osób w stanie nietrzeźwości, które swoim zachowaniem dają powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub w zakładzie pracy, znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu lub zdrowiu innych osób

- informowanie o szkodliwości nadużywania alkoholu

- zachęcanie i motywowanie do podjęcia leczenia odwykowego

 

Czytaj więcej ...

12
07.2016

Sądy wpisały do BIG InfoMonitora prawie 20 tysięcy osób!




Minął rok od momentu gdy sądy uzyskały prawną możliwość wpisywania swoich dłużników do wszystkich Biur Informacji Gospodarczej. W tym czasie do BIG InfoMonitor wymiar sprawiedliwości wprowadził długi przekraczające 38 mln zł, z czego wyegzekwowanych zostało 8,25 mln zł. W rejestrze dłużników wciąż widnieje blisko 20 tys. osób winnych sądom (!) prawie 30 mln zł, głównie z tytułu kar grzywny oraz kosztów sądowych.

 

Blisko 20 tys. dłużników wymiaru sprawiedliwości znajdujących się w BIG InfoMonitor nie przedstawia pełnego obrazu sytuacji, bowiem machina mobilizowania dłużników sądowych poprzez Biura Informacji Gospodarczej nie ruszyła jeszcze na dobre. Mimo że nowe rozwiązanie prawne weszło w życie w lipcu zeszłego roku informacje o dłużnikach wprowadza do BIG InfoMonitor, niewiele ponad jedna trzecia sądów. Na koniec czerwca było to 135 z 374 sądów. Liczba ta jednak dynamicznie się zmienia, bo jeszcze w grudniu 2015 r. robiły to jedynie 52 sądy.

 

Niechętnie wpłacane kary grzywny i pieniądze pochodzące z przestępstwa

Skazany ma 30 dni na  opłacenie należności sadowych zgodnie z kodeksem karnym wykonawczym. Jeśli tego nie zrobi, powinien liczyć się z możliwością trafienia do wszystkich pięciu BIG-ów działających w kraju, tzn: BIG InfoMonitor, Krajowy Rejestr Długów BIG, Rejestr Dłużników ERIF BIG, Krajowe Biuro Informacji Gospodarczej (KBIG) i Krajowa Informacja Długów Telekomunikacyjnych (KIDT). Ministerstwo Sprawiedliwości uzasadniało konieczność wpisywania dłużników sądowych do rejestrów ze względu  na: „Powszechnie znany fakt niskiej skuteczności ściągania przez sądy grzywien i należności sądowych. Rezultatem tego stanu rzeczy są zarówno niższe wpływy do budżetu państwa i umarzanie postępowań wykonawczych zwłaszcza w odniesieniu do kosztów sądowych”.

Czytaj więcej ...

11
07.2016

Ścigają cię za zaległy ABONAMENT RTV? Przeczytaj, zanim zapłacisz




 

Od jakiegoś czasu obywatele naszego uczciwego państwa zasypywani są wezwaniami do zapłaty zaległego od 2009 r. abonamentu RTV. Takie upomnienie – wezwanie opiewa na kwotę blisko 1400 złotych ( wraz z odsetkami ). Przeważnie upomniany – wezwany obywatel naszego uczciwego państwa uiszcza żądaną kwotę w okienku pocztowym.

 

Tak w oryginale wygląda wezwanie do zapłaty otrzymane w styczniu 2014 r. przez jednego z mieszkańców Orzesza:

 

 

Tylko pobieżna analiza przepisów dotyczących opłat abonamentowych, w tym Rozporządzenie Ministra Transportu z dnia 25.09.2007 r. w sprawie warunków i trybu rejestracji odbiorników radiofonicznych i telewizyjnych pozwoliła przekonać się, że na mocy tego Rozporządzenia wszystkie rejestracje odbiorników RTV straciły ważność po roku od wejścia w życie Rozporządzenia, czyli w listopadzie 2008 r. Operator publiczny miał w tym czasie ( 12 miesięcy ) obowiązek nadać dotychczas zarejestrowanym odbiornikom indywidualny numer identyfikacyjny i poinformować o tym użytkownika w stosownym zawiadomieniu. Takie zawiadomienie powinno zostać przesłane na adres użytkownika odbiornika. Oczywiście, że możemy nie pamiętać czy 6 lat temu otrzymaliśmy jakieś pisma w sprawie abonamentu, ale właśnie dlatego powinno się upewnić co do zasadności roszczenia w niemałej przecież kwocie.

Czytaj więcej ...

07
07.2016

Masz poliso-lokatę? Uważaj na opłaty likwidacyjne i oszustów podszywających się pod urzędników UOKiK




 

Osoby posiadające poliso-lokaty czyli polisy z elementem inwestycyjnym (lub inaczej - polisy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym - polisy z ufk) otrzymują telefonicznie propozycje pomocy w rozwiązaniu dotychczasowej umowy. To blef! Oszuści dzwonią do właścicieli takich poliso-lokat podając się za pracowników Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, wykorzystują autorytet Urzędu i nakłaniają do rozwiązania umowy, pobierając za to prowizję!

 

 

Polisolokaty od lat spędzają sen z powiek osobom, które dały się wciągnąć w "interes życia" i do dziś nie mogą się z niego otrząsnąć. Bez sprytnego adwokata lub radcy prawnego pozbycie się problemu bez strat jest niemal niemożliwe. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) od dawna zajmuje się tą sprawą, ale dopiero w tym roku nastąpił przełom. Najpierw w marcu, kiedy Urząd  zakończył ostatnie z postępowań dotyczących opłat likwidacyjnych w polisach na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK), tzw. polisolokatach, a potem w lipcu, kiedy ostrzegł przed oszustami – agentami ubezpieczeniowymi wykorzystującymi swoją pozycję rynkową do manipulowania klientami.

 

Wygrana bitwa o opłaty likwidacyjne

UOKiK w postępowaniu zakończony w marcu tego roku, zarzucił towarzystwom ubezpieczeniowym, że stosując opłaty likwidacyjne przerzucają na konsumentów koszty, które powinny być zaliczane do ryzyka prowadzenia działalności gospodarczej. W efekcie zakończonych postępowań ubezpieczyciele dobrowolnie zobowiązali się do znaczącego obniżenia opłat likwidacyjnych w istniejących umowach i wyeliminowania ich z nowych wzorców umownych. A to już coś. Takie zobowiązania złożyły towarzystwa: Allianz Aviva, Nationale Nederlanden, MetLife, PKO Życie (dawniej Noreda Życie), PZU Życie, AXA, Europa, Pramerica, Sopocki TUnŻ Ergo Hestia, UNIQA TUnŻ, TUnŻ Warta, TUnŻ Aegon SA, Compensa TUnŻ SA, Generali Życie TU SA i Open Life TUnŻ SA.

Czytaj więcej ...