Logo
23
11.2015

Nie odbieraj “Dobrej Wiadomości” z Kruka jeśli nie chcesz kłopotów – cz. 1




Jeśli widzimy spot reklamowy firmy windykacyjnej Kruk SA, ocieplający jej wizerunek i przekonywujący, że list od nich to dla nas “dobra wiadomość”, bo pozwala odzyskać kontrolę nad swoimi finansami, nie dajmy się nabrać. Ta firma nie żyje z naszego dobrego samopoczucia, ale ze skuteczności odzyskiwania długów wszelkimi sposobami i zgodnie z ofertą kierowaną do swoich potencjalnych klientów, którą określa na swoich stronach w niniejszy sposób: „Działania windykacyjne mają na celu odzyskanie należności w maksymalnie krótkim okresie przy wykorzystaniu najbardziej efektywnych narzędzi dla danej kategorii wierzytelności.” 

Podobną manipulację dokonuje firma ULTIMO w swoich reklamach:

Zauważmy, że żadna z tych dwóch wielkich firm windykacyjnych nie przedstawia czym ona się zajmuje tak naprawdę, że mają zadanie wycisnąć jak cytrynę delikwenta wszelkimi sposobami na zlecenie (coraz rzadsze) lub by uzyskać maksymalny zarobek na zakupionym właśnie przedawnionym, nieudokumentowanym i często mocno wątpliwym długu odkupionym za kilka procent od jakiejś wielkiej instytucji finansowej, energetycznej, przewozowej czy operatora telefonicznego. Gdzie tam, będą się ubierać za to w dobrych wujków ratujących nas z jakichś obietywnych opresji (tak jak mafia oferowała restauratorom ochronę przed "obiektywnymi" problemami) przed którymi nie uchronimy się sami inaczej niż wpuszczając pasożyta do własnego portfela. Ba, będą pozorować, że wystarczy, iż nazwą nas dłużnikiem, a już nim na pewno jesteśmy (tymczasem "rzekome niepłacenie długów" jest często w rzeczywistości "rozsądnym niepłaceniem haraczu").

Zresztą nawet jeśli byśmy mieli długi - to trzeba uważać, by ich nie pomnożyć idąc na skróty i ufając instytucji, którą stać na kosztowne reklamy w TV przekonywujące jacy oni są dobrzy, serdeczni i uczynni, a jacy My frajerzy. Nigdy im nie ufajmy i nie róbmy tego, czego reklamodawcy oczekują.

Dopóki to My decydujemy o tym w jakim tempie i na miarę jakich możliwości regulujemy swoje długi, to do tego czasu kontrolujemy swoje finanse. Gdy decyzję podejmuje za nas windykator, sąd lub komornik tracimy całą kontrolę i tym samym stajemy się bezwolnym przedmiotem postępowania windykacyjnego, sądowego lub egzekucyjnego. 

Statystyki wskazują, że blisko 80% długów jakie posiadają Polacy nie wynika z ich złej woli, czy też niechęci do spłacania długów, ale postępującej zapaści finansowej i z tzw. spirali zadłużenia, w którą wpadamy. 

Rynek windykacyjny jest potężny, bo jak wynika z danych o podaży pieniądza publikowanych przez NBP, zadłużenie gospodarstw domowych w samych kredytach bankowych przekracza 560,4 mld zł. Część z tych długów nie jest spłacana i przekazywana właśnie takim firmom jak Grupa Kruk SA. Do tego dochodzą zadłużenia w pozabankowych instytucjach finansowych, w firmach telekomunikacyjnych, energetycznych (światło, gaz) oraz u różnego rodzaju hochsztaplerów mających nam teoretycznie pomóc właśnie w spłacaniu długów. 

Niektórzy windykatorzy ubijają przy tym podwójny interes. Przypomina mi się wizytówka jednego z pracowników dużej firmy windykacyjnej, na której z jednej strony występował jako windykator, a z drugiej jako przedstawiciel firmy pożyczkowej. Osobnik celował głównie w starszych ludzi, którym oferował szybką pożyczkę na spłatę długu, w którego imieniu windykował. Ubijał w ten sposób podwójny interes, gdyż zapewniał sobie wynagrodzenie jako skuteczny windykator i prowizję jako niemniej skuteczny sprzedawca pożyczki. Haczyk był w tym taki, że dług uregulowany był w postępowaniu przedsądowym ale na warunkach wcale nie mniejszych niż gdyby był orzeczony sądownie, bo na warunkach windykatora, za to nowy dług zaciągnięty był już na nowych warunkach, na o wiele większy procent. 

Oto jedna z firm oferujących takie “kompleksowe” usługi:

 

Ale wróćmy do Kruka, który co prawda także posiadał swoją własną firmę pożyczkową NOVUM Finance Sp. z o.o. ale coś nie wypaliło i jest ona obecnie w likwidacji, więc Kruk poszedł w inną, ale równie skuteczną stronę.

Grupa Kruk SA to potężna korporacja, którą stać na prowadzenie własnej agencji detektywistycznej, własnej kancelarii prawnej (Raven), działanie na rynku rumuńskim, czeskim i słowackim. Stać ją na najlepszych marketingowców i regularne nadawanie spotów telewizyjnych.

Klienci Kruka to w dużej mierze banki, instytucje finansowe, sieci kablowe i internetowe, oraz operatorzy telefoniczni. Z pewnością nie wszyscy się ujawniają i chwalą, że tak ścigają swoich dłużników, ale niektórzy wystawili swoje referencje:

http://pl.kruk.eu/o-firmie/referencje/

W 2010 Kruk rozpoczął swoją pierwszą wielką kampanię reklamową, która miała przekonać wszystkich telewidzów-dłużników, że firma Kruk to „dobry wujek” pełen ludzi z sercem, z którymi dłużnik łatwo może się dogadać, przedstawiając im swoją trudną sytuację finansową.

Kruk zaczął też lokować swój pomysł wizerunkowy w telenowelach, gdzie zadłużony bohater dzięki kontaktowi z tą niemal altruistyczną firmą szybko ustalał niewielką ratkę i korzystny (dla dłużnika) sposób spłaty i pozbywał się problemu.

Oto przykład takiego pisma, które „informowało” o serialowym aspekcie działalności KRUK’a

Podobnie jest zresztą z obecną kampanią reklamową. Według niej pismo od windykatora „Kruka” to dobra wiadomość, niemal jak list miłosny czy pomocna dłoń od przyjaciela, dlatego też należy się szybko odezwać, a okaże się, że ci „ludzcy ludzie” pomogą Nam uregulować wszelkie problemy i rzekomo odzyskać kontrolę nad Naszymi finansami.

Pięknie?

Pięknie!

A ja radzę jako prawnik i dziennikarz: nie dzwońcie i nie reagujcie na te listy, nie dajcie się nabrać tym reklamom, jeśli się nie prosicie o większe kłopoty niż te, które już macie BO TO WSZYSTKO NIEPRAWDA.

A raczej prawda niepełna. Bo faktycznie, gdy dłużnik (a często rzekomy dłużnik) odpowie, to Kruk przejmuje kontrolę nad JEGO finansami. Gdyż do tej pory jej nie miał i tak naprawdę był bezradny.

Na czym dokładnie polega ten system? Czemu Kruk decyduje się wydać koszmarne pieniądze na reklamy w prime time TVP lub innej ogólnokrajowej stacji? Odpowiemy już wkrótce. Ten artykuł jest początkiem serii artykułów ujawniających bandyckie praktyki firm windykacyjnych. Przejdź do 2 części

Jeżeli nasz artykuł Cię zainteresował, bo:

- dostałeś pozew i nakaz zapłaty to ZLEĆ MECENASOWI OBRONĘ

- nie wiesz, jakie pismo dostałeś to ZAPYTAJ PRAWNIKA

Zapewniamy pełen profesjonalizm oraz dyskrecję. Możesz też samodzielnie Anulować Sobie Dług korzystając z naszego GENERATORA DOKUMENTÓW.