10.2016
Model inny, niż lichwa – zamiast jałmużny. Cz. 2
Bezodsetkowa bankowość islamska jest modelem bankowości, który prędzej, czy później zaistnieje w zachodnich finansach na tyle mocno, że swoimi konkurencyjnymi rozwiązaniami wymusi zmiany w podejściu do klienta tradycyjnych europejskich i amerykańskich banków. Jeżeli nie, Zachód odda pola bogatszym, młodszym finansowym braciom spod znaku półksiężyca.
– Bis dat, qui cito dat – mawiał kilkadziesiąt lat przed narodzeniem Chrystusa rzymski pisarz Publiusz Syrus. W dosłownym tłumaczeniu oznacza to ‘kto szybko daje, dwa razy daje’ i trudno przypisać to przypadkowi, że ta sentencja nie zdobi żadnej z centrali największych zachodnich banków świata.
Podobną logikę stosował Mahomet, który oprócz przekazania swojemu ludowi dyktowanych – jak wierzą muzułmanie – przez archanioła Gabriela słów samego Boga, organizował również życie swojego plemienia, za co dzisiejsi wyznawcy Allaha są mu wdzięczni, z dumą pokazując zasady działania islamskiego systemu finansowego oraz jego obecności w każdej niemal społeczności opierającej swoją moralność i gospodarkę na koranicznych zakazach i nakazach.
W poprzedniej części pisałem o tym, w jaki sposób banki islamskie kredytują przedsięwzięcia biznesowe pamiętając o zakazie lichwy. Lichwa bowiem w islamie jest zabroniona wprost. Nie można pożyczać pieniędzy i naliczać odsetek – bez względu na to, czy mówimy o kredycie wpierającym rozwój bogatej korporacji, czy niewielkiej pożyczce trafiającej do średniozamożnej, czy biednej rodziny.
Arabowie rozróżniają, podobnie jak Zachód, pojęcia kredytu i pożyczki. I podobnie, jak w zachodniej definicji, kredyt jest zwykle przyznawany celowo, na konkretną inwestycję, czy działalność. Pożyczka jest zaś taką formą finansowania, kiedy pożyczkodawca nie interesuje się i nie wnika, na co pożyczkobiorca wyda otrzymane właśnie pieniądze. Przynajmniej dopóki skrupulatnie je spłaci w terminie, na jaki obie strony się umówiły. Z zasady jednak banki islamskie nie odrzucają klientów, którzy w krajach kultury zachodniej nie spełnialiby zdolności kredytowych. Kryterium dochodowe rzadko stanowi o tym, czy proszący otrzyma pieniądze, jakich potrzebuje. Bank zdaje sobie sprawę z tego, że aby rodzina stanęła na nogi musi mieć pieniądze na edukację, na mieszkanie i zaspokojenie podstawowych potrzeb. Wszak żebrak nie dostanie pracy, w przeciwieństwie do człowieka w garniturze. Jeżeli więc pożyczkobiorca chce sobie kupić garnitur, jest to zakup jak najbardziej uzasadniony i trzeba go w tym wspierać. Pieniądze odda – podobnie silny, jak zakaz lichwy, jest w Koranie nakaz spłacania swoich długów wobec dobroczyńców.
Czytaj więcej ...